Wrzesień pracowity: odbywają się spotkania rozwojowe - indywidualne i w małych grupach/parach. Skoncentrowane na człowieku, uważne, pracują w skupieniu. Jestem z nich dumna!
Przyjeżdżam też do koni-trenerów, aby się nacieszyć ich obecnością i naładować "akumulatory". Jak tak spokojnie jedzą siano, od czasu do czasu tylko odrywając głowę i spoglądając na mnie lub kierując w odpowiednią stronę ucho... Słyszę jak chrupią, parskają i oddychają. Obecność. Pełna i kompletna. Przy nich czuję się szczęśliwa!