Człowiek podchodzi gwałtownie do obcego psa. Pies na początku odwraca głowę, lecz w miarę zbliżania się człowieka obnaża zęby i zaczyna warczeć. Ciało zwierzęcia jest napięte, w gotowości do skoku lub ugryzienia. Jednak człowiek nie zwraca uwagi na sygnały ostrzegawcze, nie widzi, nie słyszy lub nie wie, że pies wielokrotnie zakomunikował swój dyskomfort. Jest o krok od tragedii…
A w jaki sposób komunikujemy się między ludźmi? Czy zdarza się nam przekroczyć granice innych?
Z mojej obserwacji wynika, że nadal często w firmach można usłyszeć słowa: „musisz to zrobić”. „Musisz” czyli ktoś, coś nakazuje ci bezwzględne wykonanie polecenia. Nadal są menedżerowie, którzy komunikują jedynie czego nie robić, albo udzielają informacji zwrotnej wyłącznie na temat tego, co zostało źle zrobione.
Sposób radzenia sobie w trudnych sytuacjach z psami może być dla nas inspiracją. Dawid Zawadzki, aktor i instruktor szkolenia psów, którego poznałam gdy potrzebowałam wsparcia w prowadzeniu moich psów. W swojej pracy z właścicielami czworonogów Dawid wyjaśnia jak zrozumieć, czytać zachowania swoich pupili, aby nie dopuścić do agresji. Uczy, że agresja jest jednym ze sposobów komunikacji, a uwrażliwiając się na partnera w relacji, w tym wypadku psa, możemy świadomie zmienić swoją postawę. Pewność siebie nie zakłada przeprowadzenia wszystkiego po swojemu. Pozwala zaś na danie przestrzeni i dokonanie wyboru. Jest związana z szacunkiem i odwagą.
W programie „Dzień Dobry TVN”, z kwietnia 2018 roku, Dawid radził również: „Czegoś oczekujemy od psa i mówimy «Nie rób, nie rób, nie rób!» – powiedzmy mu wreszcie co ma zrobić!” Jest to lekcja, którą też możesz wziąć do serca!
Na zdjęciach moje psy Saba (mix labrador) i Nino (Syberian Husky).
Link do wywiadu z Dawidem Zawadzkim