Zdjęcie Bursztyna i Florka z wieczoru 30 grudnia 2019 roku... Szare, bure, nieostre. Ciemno już zaczynało się robić, kiedy na chwilę przyjechałam odwiedzić konisie :-) Teraz jestem z nimi bardzo rzadko. Tęsknię. Choć tak właśnie wybrałam, jest mi czasem z tym wyborem smutno. Większość czasu spędzam na opiece nad moją Mamą, która jest poważnie chora. Inne rzeczy też robię tylko bardzo rano lub wieczorem. Łapię też chwile spokoju domowego i siadam do komputera.
Po czym poznaję jakie są moje najwyższe priorytety? Po tym gdzie/w co alokuję czas. Obecność z najbliższą mi osobą odsunęła trochę na bocznicę moje ukochane zwierzęta. Ale jak już do nich dotarłam, to obopólne szczęście zakwitało na naszych "twarzach" - Filmik - krótkie odwiedziny